Nasz człowiek w Waszyngtonie.

Będąc w zeszłym tygodniu w Waszyngtonie poszedłem w odwiedziny do Szczebrzeszaka zajmującego szczególne miejsce w stolicy Stanów Zjednoczonych. Tuż obok słynnego Cherry Tree Walk, w jednym z najbardziej prestiżowych miejsc Waszyngtonu, przy National Mall znajduje się pomnik prezydenta F. D. Roosevelta, który przeprowadził Stany Zjednoczone przez trudne czasy Wielkiej Depresji i II wojny światowej. Pomnik to chyba zła nazwa, bardziej trafne byłoby nazwanie tego miejsca parkiem, w którym ustawiono szereg rzeźb symbolizujących kolejne kadencje prezydenta. Jest to największy tego typu obiekt w USA - zajmuje ponad 3 hektary w samym sercu Waszyngtonu.

Najbardziej chyba popularną rzeźbą wśród odwiedzających jest "Kolejka po chleb" (Breadline) autorstwa George Segala. Smutne, zbolałe twarze naturalnej wielkości postaci są mocnym wyobrażeniem czasów Wielkiej Depresji. I to właśnie pomiędzy stojące w kolejce postaci ustawiają się turyści, którzy stać w kolejkach nigdy nie musieli - podoba im się założenie plastyczne i możliwość zrobienia sobie niecodziennego zdjęcia. Pierwszą postacią w kolejce jest właśnie osoba, ktorą chciałem odwiedzić: Leon Bibel, brat mojego przyjaciela - Philipa Bibela, autora zbioru wspomnień ze Szczebrzeszyna p.t. "Tales of the Shtetl". W 1926 wraz z matką, bratem i siostrą wyjechali z naszego miasta do San Francisco. Leon był malarzem i rzeźbiarzem oraz wielkim obrońcą praw człowieka i zwolennikiem związków zawodowych. Jego prace znajdują się w stałych kolekcjach Metropolitan Museum of Modern Art, Museum of Fine Arts w Bostonie oraz muzeach uniwersytetów Rutgers i Princeton. Jego przyjaciel George Segal, autor monumentu, poprosił go kiedyś, by zechciał mu pozować uwieczniając w ten sposób naszego ziomka. (Postać Segala również znajduje się w tej grupie).

Było mi niezmiernie miło stać w tym parku niedaleko Lincoln Monument, skąd w sierpniu 1963 roku Martin Luther King wygłosił swoje słynne przemówienie "I have a dream" ze świadomością, że stoję obok Szczebrzeszaka "ustawionego" w samym sercu świata.

Tomasz Pańczyk, 19 września 2005

POWRÓT